Cały czas mam ochotę na cynamon: cynamon w płatkach, cynamon w kawie, cynamon w ... śliwkach! Czemu nie połączyć sezonowych owoców, których teraz mnóstwo z zachciankami :)
A wszystko zaczęło się od tego, że zostało mi sporo kremówki do wykorzystania. Idę trochę na łatwiznę, bo dostałam już ugotowane śliwki z cukrem - taka domowa marmolada. Wystarczy ubić i wymieszać, niech żyje słodkie lenistwo!
Poniżej przedstawiam oryginalny przepis:
- 70 dkg mrożonych lub świeżych śliwek
- 25 g masła
- 5 dkg cukru
- 300 ml śmietany
- 1 łyżka cynamonu
Śliwki rozmrozić, przełożyć do rondla, dodać 3 łyżki soku, który puściły w czasie rozmrażania oraz masło i gotować 10 min na małym ogniu. Ostudzić i zmiksować na puree, dodając cukier. Ostudzić. Kremówkę ubić, Mus śliwkowy delikatnie połączyć z bitą śmietaną i cynamonem. Nałożyć do pucharków i wstawić do lodówki na 30 min.
Mus jest bardzo delikatny i puszysty. Radzę nakładać małe porcje, bo jest bardzo słodki. Ewentualnie podczas przygotowania zrezygnowałabym z dodawania cukru - owoce i tak są słodkie!
Smacznego!
O tak, na cynamon tez mam ciągle chęcć :) Mniam!:)
OdpowiedzUsuńJa jesienią do wszystkiego prawie dosypuję cynamonu...dobre, rozgrzewające i zdrowe :)
OdpowiedzUsuń