wtorek, 21 września 2010

Krem kalafiorowy 2 z szafranem

Szukałam natchnienia, bo zostało mi z obiadu sporo ugotowanego kalafiora. Poszperałam, poszperałam i wynalazłam taki oto przepis na zupę z kalafiora z szafranem. Bardzo dobrze się składa, bo przecież mam świeżą dostawę szafranu z Turcji! :-)
Zupa jest równie pyszna jak poprzedni krem, który zrobiłam wcześniej, z tą różnicą, iż ten przepis wydaje się o wiele prostszy.


Składniki:
  • 2 szklanki wody
  • 2 szklanki bulionu warzywnego
  • 2 szczypty szafranu
  • 3 łyżki masła
  • 2-3 posiekane cebule
  • 1 duży ząbek czosnku (to mój wkład)
  • średniej wielkości kalafior
  • 1/4 szklanki śmietanki 30%
  • 1 mały pęczek szczypiorku
W garnku doprowadzamy do wrzenia wodę i bulion, zmniejszamy ogień i dodajemy szafran. Przykrywamy i gotujemy 10 minut. W drugim garnku podgrzewamy masło i podsmażamy cebulę z posiekanym czosnkiem, aż się zeszkliwią. Wrzucamy kalafiora i zalewamy bulionem szafranowym (albo odwrotnie, ja wrzuciłam cebulę z czosnkiem i kalafiora do bulionu). Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy, aż kalafior zmięknie, ok. 20 min. (Tu się wtrącę znowu, ponieważ ja miałam już ugotowany kalafior gotowałam go tylko chwilę aby nabrał temperatury). Miksujemy zupę na krem, wlewamy śmietankę. Połowa szczypiorku posiekana ląduje w zupie teraz, a druga połowa jako przybranie w miseczkach. Można podawać z malutkimi  grzankami.

Smacznego!

poniedziałek, 20 września 2010

Pieguski

Dawno nie jadłam domowych ciasteczek, dawno też nic takiego nie przygotowałam. Pieguski są w sam raz - znikają tak szybko jak się pojawiły. Przepis znalazłam w Majanowym pieczeniu.
Pieguski to szybkie do wykonania ciasteczka, bardzo smaczne. Można je dowolnie urozmaicać jak te firmowe  np. dodać posiekanych orzechów, rodzynek czy białej czekolady.


Składniki (na 30 ciasteczek):

  • 300 g mąki pszennej
  • 100 g cukru pudru
  • 100 g masła
  • 100 g margaryny
  • 2 żółtka
  • 80 g groszków czekoladowych (u mnie posiekana czekolada gorzka, żeby nie było za słodko)

Mąkę wymieszać z cukrem, wysypać na stolnicę, dodać mocno schłodzone masło i margarynę, posiekać nożem. Dodać żółtka, wymieszać ręką składniki, dosypać czekoladowe groszki lub czekoladę, zagnieść ciasto. Jeśli za bardzo lepi się do rąk, można podsypać mąką.

Ciasto podzielić na 3 równe części i z każdej uformować wałek o średnicy 3 cm. Każdy wałeczek zawinąć w folię spożywczą i wstawić na 3 godziny do lodówki. Po tym czasie wałeczki ciasta pokroić na plastry o grubości 1 cm.

Ułożyć na blachach wyłożonych papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 st.C. Piec przez 10-15 minut (u mnie były w piekarniku troche dłużej). Przed zdjęciem z blachy odczekać około 5 minut.

Smacznego!