W ramach "Baru sałatkowego" prezentuję (tadam tadam fanfary): sałatkę z selera!
Cały tydzień nie mam czasu na pichcenie, w ciągłym biegu, to chociaż w weekend będzie co jeść...
Słów kilka o selerze:
Seler - jest superniskokalorycznym warzywem stosowanym z powodzeniem w dietach. Chociaż smak wcale tego nie sugeruje, jest w tym warzywie dwukrotnie więcej witaminy C niż w cytrusach. Ma najwięcej fosforu wśród warzyw korzeniowych, dużo wapnia, potasu i cynku, a także nieco magnezu i żelaza.
Składniki:
- 1 słoik selera
- 1 puszka ananasa
- 1 puszka kukurydzy
- 2 łyzki majonezu
- 2 łyżki śmietany lub joguru
- curry (przyprawa), sól, pieprz
Seler płuczemy, wyciskamy z nadmiaru wody, ananasa kroimy na małe kawałeczki, mieszamy wszystko razem z kukurydzą. Najważniejszy jest sos :-) Majonez mieszamy pół na pół ze śmietaną dodajemy przyprawy, dobrze mieszamy, wlewamy do składników, mieszamy ponownie. Najlepiej zostawić sałatkę w lodówce na chwil kilka, zeby składniki się przegryzły, ale ja zajadam od razu :-)
Powyzsze składniki stanowią kulinarne minimum dla tej sałatki. W wersji rozszerzonej mozna dodać:
- pierś z kurczaka gotowaną (posolić, popieprzyć)
- rodzynki zaparzone
- lub co Wam przyjdzie do głowy i pasuje ;)
Smacznego!
wygląda znakomicie i napewno się pokuszę na ten smakołyk :)
OdpowiedzUsuń