- jedna podwójna pierś z kurczaka pokrojona w cieniutkie paski (najlepiej kroi się taką lekko zmrozoną)
- papryka czerwona pokrojona w paseczki
- pół duzej cebuli pokrojonej w piórka
- pół puszki babumbusa
- puszka kukurydzy
- szklanka orzechów ziemnych (moje były solone)
- makaron ryzowy
- kostka rosołowa
- przyprawy: curry, odrobina chilli, pieprz
- sos Jack Daniels (to zamiast sojowego :)
Pierś pokrojoną zamarynować na 2 godzinki. Najlepiej byłoby w sosie sojowym, ja nie miałam więc była oliwa i przyprawy. Następnie szklimy na oliwie cebulę, wrzucamy kuraka, a gdy się zarumieni dorzucamy paprykę. Zalewamy to ćwiartką szklanki rosołu i dusimy przez chwilę. Dorzucamy bambusa i kukurydzę i orzeszki. Dalej dusimy. Wsypujemy przyprawy, ale juz bez soli (poniewaz orzeszki były słone). Na koniec dolałam trochę sosu Jack'a i zagęściłam powstały sos odrobiną mąki. Widać w tym wszystkim trochę chaosu, trochę nieprzygotowania składnikowego, ale ponoć najlepszych kucharzy poznaje się po tym, co potrafią stworzyć z resztek w lodówce :))
(Chciałabym dodać do tego jeszcze grzyby mun, ale jakoś nie mogłam znaleźć w sklepie, a bardzo się spieszyłam.)
To co mi wyszło, przeszło moje oczekiwania. Prawdę mówiąc do końca nie wiedziałam co mi wyjdzie :-) Powstało coś oryginalnego, nie za ostrego - co jest tu pozytywne, gdyz z reguły jemy na ostro.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz