Przepis na sos podejrzałam tu.
Składniki obiadu:
- pół piersi z indyka zamarynowanego wcześniej w sosie sojowym, przyprawionego pieprzem (ale juz bez soli! sos jest wystarczająco słony)
- makaron fettucine
- brokuły
- sos Alfredo
Składniki na sos Alfredo:
- pół szklanki utartego parmezanu
- 2 łyzki masła
- 250 ml kremówki 30%
- gałka muszkatołowa (2 szczypty na moje oko)
- pieprz
- sól
Makaron gotujemy tak, jak jest napisane na opakowaniu. Na patelni rozgrzać masło, wlać śmietankę i chwilę gotować. Wrzucić parmezan i dokładnie mieszać póki się nie roztopi. Przyprawić gałką, solą i pieprzem. Pycha!
Przed chwilą wyczytałam jeszcze w wszechwiedzącym necie, że można dodać również czosnek i szalotki. Trochę załuję, ze nie wiedziałam o tym wcześniej, bo uwielbiam czosnek, a moja druga połowa cebulkę :) Ale co tam, następnym razem!
Wracając do makaronu, to po odcedzeniu mieszamy go z sosem (mozna dodać świezej pietruszki odrobinę), po czym wrzucamy na talerze. Podczas mojego obiadu dołączył do nas takze usmazony filet z indyka, pokrojony w maleńkie kotleciki (czyz nie mówią na zdjęciu 'zjedz mnie'? :). Prozdrowotnie, w ramach surówki były brokuły z masełkiem. Swoją drogą nie wiem, jak mozna nie lubić brokuł (?!), albo szpinaku... Ale to juz inna historia.
Smacznego!
Wydaje mi się to pyszne :-)
OdpowiedzUsuń