Składniki:
- około 7 róznej wielkości grzybów (akurat tyle mi się wyciągnęło, ja miałam podgrzybki)
- cebula
- 4 łyzki śmietany gęstej
- kostka grzybowa rozpuszczona w 1/3 szklanki wody
- liść laurowy
- pieprz
- sól
- pietruszka
- parmezan
- no i makaron wstązki
Oczyszczone i umyte grzyby kroimy na kawałki i wrzucamy na zeszkloną cebulę. Podlewamy to "rosołkiem" grzybowym i dodajemy liść laurowy (ten patent sprzedał mi teść :). Po około 20 min dodajemy śmietanę, pieprzymy, solimy. Często mieszamy, by nam się danie nie przypaliło. Na sam koniec wrzucamy świezą lub mrozoną pietruszkę.
Grzyby w sosie mieszamy z makaronem, a na wierzch dajemy starty parmezan.
Coś na rzeczy musiało być z tym liściem laurowym, czy też ja mam taki talent, ale kolacja była pycha!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz