Spróbowałam kiedyś w knajpie naleśników ze szpinakiem. Szpinak przyrządzony był nieco inaczej, niż ja to zazwyczaj robię, ale bardzo mi zasmakował. Postanowiłam sama zmierzyć się z przepisem i voila! Pychota! Muszę się sama pochwalić (szalonego Testera również :) - szpinaczek palce lizać.
Składniki:
Naleśniki:
- 0,25l mleka
- 1 jajko
- mąka
- szczypta soli
- 1 op. mrożonego szpinaku, całe liście
- suszone pomidory
- 1 op. sera feta
- 2 łyżki śmietany bądź jogurtu
- 3 ząbki czosnku
- plaska łyżeczka curry
- sól, pieprz
Szpinak wrzucamy na rozgrzaną patelnię z oliwą. Przykrywamy pokrywką i czekamy, aż się rozmrozi. Następnie wyciskamy ząbki czosnku, przyprawiamy. Podsmażamy jeszcze chwilkę i dodajemy pokrojone suszone pomidory. Na sam koniec dodajemy jogurt i pokrojony w kosteczkę ser feta.
Naleśniki smażymy na dobrze rozgrzanej, natłuszczonej patelni. Nasze szpinakowe nadzienie nakładamy na połowę naleśnika, którego następnie składamy w trójkąty.
Tak sobie pomyślałam, że odrobina sosu pomidorowego do polania, by się do tego przydała :) Rozpusta.
Naleśniki smażymy na dobrze rozgrzanej, natłuszczonej patelni. Nasze szpinakowe nadzienie nakładamy na połowę naleśnika, którego następnie składamy w trójkąty.
Tak sobie pomyślałam, że odrobina sosu pomidorowego do polania, by się do tego przydała :) Rozpusta.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz